Typ tekstu: Książka
Autor: Nienacki Zbigniew
Tytuł: Księga strachów
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1967
okropne, gdyby wszystkie dziewczyny były podobne do mojej ciotki - dodała.
- Masz rację, Kasiu - westchnąłem.
I obejrzałem się za siebie, na domek, w którym zniknęła ciocia Zenobia.
Zacisnąłem zęby i pomyślałem: "Poczekaj, kochana ciotuniu. Jeszcze się porachujemy za te zniewagi"
Rozdział czwarty
Postrach wrocławskiej gastronomii ˇ chwila triumfu ˇ kto chce rozwiązać zagadkę tajemniczej szachownicy? ' Wyprawa do młyna topielec ˇ spotkanie w jałowcach
Kompromitacja
Obiad był dla mnie torturą. Siedziałem naprzeciw ślicznej dziewczyny i wciąż nie mogłem uwierzyć, że okazałem się takim ślamazarą. A przecież kiedyś, jako szesnastoletni chłopiec, uczyłem się dżudo i miałem w tej sztuce nawet pewne sukcesy. Tylko że od dawna nie
okropne, gdyby wszystkie dziewczyny były podobne do mojej ciotki - dodała.<br>- Masz rację, Kasiu - westchnąłem.<br>I obejrzałem się za siebie, na domek, w którym zniknęła ciocia Zenobia.<br>Zacisnąłem zęby i pomyślałem: "Poczekaj, kochana ciotuniu. Jeszcze się porachujemy za te zniewagi"<br>&lt;tit&gt;Rozdział czwarty&lt;/&gt;<br>&lt;intro&gt;Postrach wrocławskiej gastronomii ˇ chwila triumfu ˇ kto chce rozwiązać zagadkę tajemniczej szachownicy? ' Wyprawa do młyna topielec ˇ spotkanie w jałowcach&lt;/&gt;<br>Kompromitacja<br>Obiad był dla mnie torturą. Siedziałem naprzeciw ślicznej dziewczyny i wciąż nie mogłem uwierzyć, że okazałem się takim ślamazarą. A przecież kiedyś, jako szesnastoletni chłopiec, uczyłem się dżudo i miałem w tej sztuce nawet pewne sukcesy. Tylko że od dawna nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego