Typ tekstu: Książka
Autor: Jasieński Bruno
Tytuł: Palę Paryż
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1929
wydawać się muszą jednakowymi twarze wszystkich Europejczyków.
Piastując je co dzień pieczołowicie, odkurzając je i polerując, Rene z trwogą czuł w rękach ich kruchy żywot, zależny od jednego nieostrożnego ruchu swoich zgrubiałych palców. Ustało się w nim groźne instynktowne poczucie odpowiedzialności za byt tego całego iluzorycznego światka istot bezbronnych
i tajemniczych, zdanych na łaskę jego niewyszkolonych rąk.
Ilekroć zdarzało mu się rozbić któryś z powierzonych mu przyrządów, cierpiał nad tym więcej niż nad śmiercią jakiejkolwiek z istot żyjących .
Kiedy jeden z asystentów instytutu, obchodzący się z nim zresztą jak najlepiej i obdarzający go nawet wyraźną sympatią, zatruł się pewnego dnia bakcylem
wydawać się muszą jednakowymi twarze wszystkich Europejczyków.<br>Piastując je co dzień pieczołowicie, odkurzając je i polerując, Rene z trwogą czuł w rękach ich kruchy żywot, zależny od jednego nieostrożnego ruchu swoich zgrubiałych palców. Ustało się w nim groźne instynktowne poczucie odpowiedzialności za byt tego całego iluzorycznego światka istot bezbronnych <br>i tajemniczych, zdanych na łaskę jego niewyszkolonych rąk.<br> Ilekroć zdarzało mu się rozbić któryś z powierzonych mu przyrządów, cierpiał nad tym więcej niż nad śmiercią jakiejkolwiek z istot żyjących &lt;page nr=47&gt;.<br>Kiedy jeden z asystentów instytutu, obchodzący się z nim zresztą jak najlepiej i obdarzający go nawet wyraźną sympatią, zatruł się pewnego dnia bakcylem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego