dziedzictwa i obciążenia.<br>Rzymski katolik - ileż dodatnich znaków temu pojęciu towarzyszy! Polak szczery, patriota, katolik z prapradziada, a to i poczciwość, i staropolska gościnność, i kochajmy się, i sto lat, i strzemiennego. Wkładając na siebie obyczajową szatę, czułbym się winien oszustwa. O moim konflikcie z polską obyczajowością, dla mnie samego tajemniczym, bolesnym, dotychczas nie rozplątanym, świadczą wszystkie moje książki. Być może tak być musiało, że w momencie kiedy cały zespół wyobrażeń Polaków o sobie uległ przewartościowaniu, pojawiły się wśród pisarzy jednostki izolowane, wyobcowane, służące za katalizatory - ku czemu, jeszcze bliżej nie wiadomo. Ale dla mnie, tak jak to odczuwam od środka