Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Przekrój
Nr: 771
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1960
W końcu powstał mówiąc: "Jeszcze zobaczymy". Audiencja była skończona.
Znalazłszy się u siebie, Grandi przejrzał listę członków Wielkiej Rady i zatrzymał się przy sześciu nazwiskach. Na tych ludzi mógł - jak sądził - liczyć. Zobaczył się z nimi tego samego wieczora. Konferowali przez cały wieczór i cały następny dzień, śledzeni dyskretnie przez tajna policję Duce.
W sobotę o piątej po południu członkowie Wielkiej Rady przybyli samochodami do Palazzo Venezia. Na dziedzińcu przed bramą wejściową, zwykle pustym, jeśli nie liczyć jednego lub dwóch strażników, stał teraz batalion milicji faszystowskiej w hełmach, uzbrojony w automaty i karabiny maszynowe: było to wyraźne ostrzeżenie!
"Honorowy salon" w
W końcu powstał mówiąc: "Jeszcze zobaczymy". Audiencja była skończona.<br>Znalazłszy się u siebie, Grandi przejrzał listę członków Wielkiej Rady i zatrzymał się przy sześciu nazwiskach. Na tych ludzi mógł - jak sądził - liczyć. Zobaczył się z nimi tego samego wieczora. Konferowali przez cały wieczór i cały następny dzień, śledzeni dyskretnie przez tajna policję Duce.<br>W sobotę o piątej po południu członkowie Wielkiej Rady przybyli samochodami do Palazzo Venezia. Na dziedzińcu przed bramą wejściową, zwykle pustym, jeśli nie liczyć jednego lub dwóch strażników, stał teraz batalion milicji faszystowskiej w hełmach, uzbrojony w automaty i karabiny maszynowe: było to wyraźne ostrzeżenie!<br>"Honorowy salon" w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego