Typ tekstu: Książka
Autor: Varga Krzysztof
Tytuł: Chłopaki nie płaczą
Rok: 1996
dźwigać będzie kwiaty, misie, pocałunki i braterskie poklepywania po ramieniu. Mistrz ceremonii z torbą ryżu, tutaj, tutaj, bierzcie, pełnymi garściami. Chodźmy na piwo, mówi Hipolit poprawiając krawat i wyrównując płaszcz. W kawiarni sięgamy wreszcie po papierosy, z namaszczeniem, kręcąc je w palcach, patrząc uważnie na filtry, jakby tam były zapisane tajne instrukcje, opierając łokcie o blat stolika. Jak się czujesz Bambisiu, Hipolit pyta się żony. Za kilka miesięcy awansuje na stanowisko wicedyrektora departamentu. Dwa dni później zadzwoni do mnie Matka by powiedzieć, że awans się dokonał i teraz pensja Hipolita będzie wynosić trzydzieści baniek. Będę wtedy tonął w długach, a chuda
dźwigać będzie kwiaty, misie, pocałunki i braterskie poklepywania po ramieniu. Mistrz ceremonii z torbą ryżu, tutaj, tutaj, bierzcie, pełnymi garściami. Chodźmy na piwo, mówi Hipolit poprawiając krawat i wyrównując płaszcz. W kawiarni sięgamy wreszcie po papierosy, z namaszczeniem, kręcąc je w palcach, patrząc uważnie na filtry, jakby tam były zapisane tajne instrukcje, opierając łokcie o blat stolika. Jak się czujesz Bambisiu, Hipolit pyta się żony. Za kilka miesięcy awansuje na stanowisko wicedyrektora departamentu. Dwa dni później zadzwoni do mnie Matka by powiedzieć, że awans się dokonał i teraz pensja Hipolita będzie wynosić trzydzieści baniek. Będę wtedy tonął w długach, a chuda
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego