Typ tekstu: Książka
Autor: Pasławski Wiesław
Tytuł: 540 dni w armii
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 2001
Zięby z zapytaniem:
- Ty słuchaj, a jak któraś nie będzie mi się podobała to można się wycofać?
- Śmiało, że można. Przecież to jest obowiązkowe.
- No to idę - rzekł Grzela po chwili zastanowienia. - Ale zdecyduję się dopiero na miejscu. Banasik zdjął wiszącą u sufitu lampę naftową i położył ją na taborecie tak, aby lepiej oświetlała łóżko, na którym kładziono przeznaczone na zrzutkę pieniądze. Janczur liczył, ile kto dał i notował w kalendarzu. Po obliczeniu wszystkich pieniędzy okazało się, że aby każdy z nich mógł przez godzinę zabawiać się z panienką, brakuje im stu złotych, a niestety, nie mieli już ani złotówki więcej.
- Nie
Zięby z zapytaniem:<br>- Ty słuchaj, a jak któraś nie będzie mi się podobała to można się wycofać?<br>- Śmiało, że można. Przecież to jest obowiązkowe. <br>- No to idę - rzekł Grzela po chwili zastanowienia. - Ale zdecyduję się dopiero na miejscu. Banasik zdjął wiszącą u sufitu lampę naftową i położył ją na taborecie tak, aby lepiej oświetlała łóżko, na którym kładziono przeznaczone na zrzutkę pieniądze. Janczur liczył, ile kto dał i notował w kalendarzu. Po obliczeniu wszystkich pieniędzy okazało się, że aby każdy z nich mógł przez godzinę zabawiać się z panienką, brakuje im stu złotych, a niestety, nie mieli już ani złotówki więcej. <br>- Nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego