Typ tekstu: Książka
Autor: Piątkowska Monika, Talko Leszek
Tytuł: Talki w wielkim mieście
Rok wydania: 2002
Rok powstania: 2001
tak będzie zapraszał, to pójdziemy z torbami. Może powinniśmy zaprzestać spotkań na jakiś czas?
Nie chciałem zaprzestać.
Roszko to Roszko, choć, prawdę mówiąc, drogo każe sobie płacić za możliwość spędzania z nim czasu. Nie bardzo wiedziałem jednak, jak rozwiązać problem. Szczera rozmowa z Roszkiem nie wydawała mi się pożyteczna. To tak jakby rozmawiać z krokodylem o diecie wegetariańskiej.
Mimo to spróbowałem. Wbrew zaleceniom najlepszej z moich żon.
- Roszko - rzekłem z mocą następnego dnia, gdy zaczaiwszy się przed biurowcem, w którym Roszko pracuje, zdybałem go wczesną porą. - Roszko, jesteś sknerą.
- Ja? - zdumiał się Roszko. - No coś ty!
- Ależ jesteś.
- Nieeee, ja na pewno
tak będzie zapraszał, to pójdziemy z torbami. Może powinniśmy zaprzestać spotkań na jakiś czas?<br>Nie chciałem zaprzestać.<br>Roszko to Roszko, choć, prawdę mówiąc, drogo każe sobie płacić za możliwość spędzania z nim czasu. Nie bardzo wiedziałem jednak, jak rozwiązać problem. Szczera rozmowa z Roszkiem nie wydawała mi się pożyteczna. To tak jakby rozmawiać z krokodylem o diecie wegetariańskiej.<br>Mimo to spróbowałem. Wbrew zaleceniom najlepszej z moich żon.<br>- Roszko - rzekłem z mocą następnego dnia, gdy zaczaiwszy się przed biurowcem, w którym Roszko pracuje, zdybałem go wczesną porą. - Roszko, jesteś sknerą.<br>- Ja? - zdumiał się Roszko. - No coś ty!<br>- Ależ jesteś.<br>- Nieeee, ja na pewno
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego