sposób umierania niż ów przemysłowy, jaki zapewniali hitlerowcy wszystkim mieszkańcom getta. Bohater wymienia moment, który przesądził o jego bojowej postawie: kiedy zobaczył scenę ulicznego poniżenia bezbronnego człowieka przez esesmanów. Jego decyzja, obrony własnej godności za wszelką cenę, była niesłychanie luksusowa jak na warunki getta. Umocnił następnie tę decyzję przez motywację taką, jak potrzeba solidarności, świadectwa, symbolu. Był jednym z kilkuset zdeterminowanych wobec kilkuset tysięcy porażonych rezygnacją i paniką. Więc znowu wybór prywatny, przywracający poprzez swoje wyobcowanie poczucie siły i wolności. Sprawdza się w tym miejscu teza Anny Pawełczyńskiej, że wartości są sposobem na przemoc, szansą przetrwania. Tylko że ich moc, poświęcenie, pomysły