słynne cztery tezy o młodości i piękności:<br><q>Pierwsza: Młodość to Niższość.<br>Druga: Młodość to Piękność.<br>Trzecia (jakże ekscytująca): A więc Piękność to Niższość.<br>Czwarta (dialektyczna): Człowiek jest rozpięty między Bogiem, a Młodym</><br>(Dz IV 119).<br>Z tych przeświadczeń nie złoży się żadna filozofia, o czym Gombrowicz doskonale wiedział: "Nic nadzwyczajnego, taka sobie myśl... - powiadał - a dla mnie jakaż lampa rozświetlająca" (Dz IV 122). Dla mnie! Dla mnie, artysty. Jeśli bowiem uściślić, uporządkować Gombrowiczowskie przeświadczenia, zaraz stają one dęba albo nawet unieważniają się wzajemnie! Piękno jest niższością, zgoda. Czy należy zatem ukorzyć się przed niższym, słabszym, niedojrzałym... czy też, przeciwnie, poniżyć go bardziej