Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 47
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1994
okularem mikroskopu. Spotkania oczywiście indywidualne i subiektywne, bo przesączone przez tę właśnie a nie inną osobowość czytelnika, spisującego swe impresje - w tym właśnie a nie innym czasie. Lecz mniemam, że również te spotkania mogą mieć niejaki walor uniwersalny, bo przecież po odstawieniu wszystkich dekoracji czasu i miejsca człowiek jest zawsze taki sam w swoich instynktach, odczuciach, przeżyciach, a także zapytaniach". Biblia dla Żychiewicza zawsze była Księgą Wielką, w której człowiek odnajduje się w całej prawdzie, w swej cielesności i duchowości. Bez masek i fałszujących rzeczywistość rozbitych luster. Czytał ją z pokorą świadomy, że jej głębi zaledwie dotyka. Ważnym rozdziałem pisarstwa Tadeusza był
okularem mikroskopu. Spotkania oczywiście indywidualne i subiektywne, bo przesączone przez tę właśnie a nie inną osobowość czytelnika, spisującego swe impresje - w tym właśnie a nie innym czasie. Lecz mniemam, że również te spotkania mogą mieć niejaki walor uniwersalny, bo przecież po odstawieniu wszystkich dekoracji czasu i miejsca człowiek jest zawsze taki sam w swoich instynktach, odczuciach, przeżyciach, a także zapytaniach". Biblia dla Żychiewicza zawsze była Księgą Wielką, w której człowiek odnajduje się w całej prawdzie, w swej cielesności i duchowości. Bez masek i fałszujących rzeczywistość rozbitych luster. Czytał ją z pokorą świadomy, że jej głębi zaledwie dotyka. Ważnym rozdziałem pisarstwa Tadeusza był
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego