Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Wprost
Nr: 11.07
Miejsce wydania: Poznań
Rok: 1999
zniesiono kartkową sprzedaż mięsa. Pora na drobną uwagę językową. W czasach gospodarki planowej racjonowanie spożycia towarzyszyło nam stale. Zmieniało się właściwie jedno - język. Mieliśmy do czynienia z "kartami żywnościowymi", "bonami mięsno-tłuszczowymi dla wybranych zakładów pracy", "biletami towarowymi", "kuponami upoważniającymi do zakupu mięsa, wędlin i masła", "zezwoleniami, uprawniającymi do zakupu", "talonami na...", "asygnatami przydziałowymi". Nie jestem językoznawcą i dlatego nie mam pewności, ale wydaje mi się, że wykorzystano wszystkie możliwe określenia. I dlatego - w myśl zasady, że w socjalizmie nigdy nie powtarzają się błędy i wypaczenia - socjalizm musiał się skończyć. Socjalizm się skończył i zaczęły się narzekania. Nic dziwnego. Prawo do
zniesiono kartkową sprzedaż mięsa. Pora na drobną uwagę językową. W czasach gospodarki planowej racjonowanie spożycia towarzyszyło nam stale. Zmieniało się właściwie jedno - język. Mieliśmy do czynienia z "kartami żywnościowymi", "bonami mięsno-tłuszczowymi dla wybranych zakładów pracy", "biletami towarowymi", "kuponami upoważniającymi do zakupu mięsa, wędlin i masła", "zezwoleniami, uprawniającymi do zakupu", "talonami na...", "asygnatami przydziałowymi". Nie jestem językoznawcą i dlatego nie mam pewności, ale wydaje mi się, że wykorzystano wszystkie możliwe określenia. I dlatego - w myśl zasady, że w socjalizmie nigdy nie powtarzają się błędy i wypaczenia - socjalizm musiał się skończyć. Socjalizm się skończył i zaczęły się narzekania. Nic dziwnego. Prawo do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego