Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Soból
Tytuł: Mojry
Rok: 2005
Nie patrz tak na mnie. Nie wiem, co mi się stało.
No co ty, facet, z tobą jest inaczej. Ty to co innego.
Nie mówiłabym ci tego.
Chodźmy już, rzygać mi się chce na tę spelunę. Chodź, odprowadzisz mnie do domu. Jak nie chcesz, to nie idę! Pies z tobą tańcował.
Nie patrz tak na mnie. Powalona ta noc.
Oj, nie wiem, co mnie dziś wzięło. Baba w końcu jestem, no nie?
No chodź ze mną, to niedaleko.
Ładnie dzisiaj. Do mnie się idzie pod lipami, wczoraj pachniały tak, że chciałam się położyć pod nimi i zasnąć. Pożycz mi sweter, włożę
Nie patrz tak na mnie. Nie wiem, co mi się stało.<br>No co ty, facet, z tobą jest inaczej. Ty to co innego.<br>Nie mówiłabym ci tego.<br>Chodźmy już, rzygać mi się chce na tę spelunę. Chodź, odprowadzisz mnie do domu. Jak nie chcesz, to nie idę! Pies z tobą tańcował.<br>Nie patrz tak na mnie. Powalona ta noc.<br>Oj, nie wiem, co mnie dziś wzięło. Baba w końcu jestem, no nie?<br>No chodź ze mną, to niedaleko.<br>Ładnie dzisiaj. Do mnie się idzie pod lipami, wczoraj pachniały tak, że chciałam się położyć pod &lt;page nr=203&gt; nimi i zasnąć. Pożycz mi sweter, włożę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego