czymś innym. Nazwałam to zaproszeniem do<br>tańca, ponieważ stwarza to całkiem nową sytuację. Do tańca zaprasza<br>przede wszystkim muzyka, która odgrywana jest w otoczeniu, to ona<br>zachęca do określonego, rytmicznego ruchu. Zaprasza do tańca. Dawniej<br>tańczyły pary, ktoś, kto nie został zaproszony, czuł się wyobcowany<br>(była to głównie kobieta), dziś tańczą ci, którzy odpowiedzieli na<br>zaproszenie muzyki pobudzającej do ruchu, do zmiany miejsca, do wejścia<br>na parkiet, do objęcia albo poddania się objęciu - partnera znanego,<br>czy przypadkowego, albo w ogóle obywa się bez jakiegokolwiek kontaktu<br>bezpośredniego, cielesnego - ważny jest swoisty ruch: ruch taneczny,<br>poddanie się rytmowi muzyki. Zaczyna się żywioł tańca