Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Wprost
Nr: 11.07
Miejsce wydania: Poznań
Rok: 1999
Z pensji od dawna nie można się utrzymać. Ze swojej pan Jurek może kupić na wolnym rynku dwa kilogramy pomidorów, kilogram ziemniaków oraz kilka bananów i pomarańczy. Idziemy w stronę Starej Hawany. Coraz więcej turystów, przede wszystkim podtatusiali Niemcy i Hiszpanie. Zwinni Kubańczycy kręcą się wokoło, oferując cygara, rum i tanie pokoje. - Trzeba uważać na podrabiane cygara - wyjaśnia mój przewodnik - skręcają je z wysuszonych liści bananów. Co chwila zaczepiają nas podlotki, z których większość nie ma nawet 15 lat. "Senior, senior. Zaczekaj! Pójdziemy! Nic nie chcę od ciebie. Chcę tylko być z tobą" - czarują po hiszpańsku lub łamaną angielszczyzną. Życie w
Z pensji od dawna nie można się utrzymać. Ze swojej pan Jurek może kupić na wolnym rynku dwa kilogramy pomidorów, kilogram ziemniaków oraz kilka bananów i pomarańczy. Idziemy w stronę Starej Hawany. Coraz więcej turystów, przede wszystkim podtatusiali Niemcy i Hiszpanie. Zwinni Kubańczycy kręcą się wokoło, oferując cygara, rum i tanie pokoje. - Trzeba uważać na podrabiane cygara - wyjaśnia mój przewodnik - skręcają je z wysuszonych liści bananów. Co chwila zaczepiają nas podlotki, z których większość nie ma nawet 15 lat. "Senior, senior. Zaczekaj! Pójdziemy! Nic nie chcę od ciebie. Chcę tylko być z tobą" - czarują po hiszpańsku lub łamaną angielszczyzną. Życie w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego