Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Horubała
Tytuł: Farciarz
Rok: 2003
z rockandrollowością. Ale tak to jest, gdy kupuje się ubranie po pijaku. Jestem wściekły na Piotra i na siebie za tę przegadaną godzinę.
Przecież milczałem nie tylko dlatego, że nie chciałem stracić ewentualnego sojusznika w tym mitycznym episkopacie! Zawsze się czułem źle w takich potyczkach. Miałem za dużo wątpliwości, sam targany byłem zbyt wieloma namiętnościami, by nagle objawiać się jak dziewicza lilija.
Dlatego pewnie tak zapatrzony byłem w Sławka.

Jego przyjazd, cokolwiek później o tym mówiono, był objawieniem. Wrócił z Nowego Jorku, gdzie terminował, chyba za zasługi dla podziemnej "Solidarności", w jakimś polonijnym dzienniku, ale przede wszystkim siedząc przez parę lat
z rockandrollowością. Ale tak to jest, gdy kupuje się ubranie po pijaku. Jestem wściekły na Piotra i na siebie za tę przegadaną godzinę. <br>Przecież milczałem nie tylko dlatego, że nie chciałem stracić ewentualnego sojusznika w tym mitycznym episkopacie! Zawsze się czułem źle w takich potyczkach. Miałem za dużo wątpliwości, sam targany byłem zbyt wieloma namiętnościami, by nagle objawiać się jak dziewicza lilija. <br>Dlatego pewnie tak zapatrzony byłem w Sławka.<br><br>Jego przyjazd, cokolwiek później o tym mówiono, był objawieniem. Wrócił z Nowego Jorku, gdzie terminował, chyba za zasługi dla podziemnej "Solidarności", w jakimś polonijnym dzienniku, ale przede wszystkim siedząc przez parę lat
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego