na kupę. W dworku skończyły się wprawki i ktoś, zapewne Amelka, gra sonatinę Schmitta<br><page nr=134> NIBEK<br><hi rend="italic">dysząc ciężko</><br>A Zosia? Odpowiadajcie, zdrajcy!<br>WIDMO<br>Zosia jest twoją córką, Dyapanazy. Przysięgam ci na to, że jestem widmem i widmem tylko! Już na parę dni przed śmiercią zostawiłam mój dziennik Ignacemu i ten biedny tchórz nie miał odwagi go przeczytać. Przeczytajcie go najlepiej razem i wszystko się wyjaśni. Musisz mi wierzyć. Jako żyjąca kłamałam strasznie, przyznaję się, jako widmo - nie. Widma mają swój honor, nawet widma kobiece. Ten honor, którego nie mają, niestety, żyjący ludzie. Niebieskie oczy ma Zosia po babce swej, a mojej matce