Typ tekstu: Książka
Autor: Lem Stanisław
Tytuł: Niezwyciężony
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1963
ale odczuł jednak zadowolenie: przynajmniej Horpach nie będzie mógł teraz nic mu zarzucić.
- Pokaż no pan! Hm. Metanu cztery, no, niech mię diabli... dobrze. Rohan, sondy na orbitę, a potem proszę przyjść do małego labu. Ostatecznie, od czego mamy uczonych! Niech sobie głowy łamią.
Rohan zjechał na dół, wziął dwu techników rakietowych i powtórzył im polecenie astrogatora. Wrócił potem na drugi poziom. Mieściły się tu laboratoria i kajuty fachowców. Po kolei mijał wąskie, wprasowane w metal drzwi, z tabliczkami dwuliterowymi "G.I.", "G.F.", "G.T.", "G.B." i cały rząd innych. Drzwi małego laboratorium były szeroko otwarte; przez monotonne głosy
ale odczuł jednak zadowolenie: przynajmniej Horpach nie będzie mógł teraz nic mu zarzucić.<br>- Pokaż no pan! Hm. Metanu cztery, no, niech mię diabli... dobrze. Rohan, sondy na orbitę, a potem proszę przyjść do małego labu. Ostatecznie, od czego mamy uczonych! Niech sobie głowy łamią.<br>Rohan zjechał na dół, wziął dwu techników rakietowych i powtórzył im polecenie astrogatora. Wrócił potem na drugi poziom. Mieściły się tu laboratoria i kajuty fachowców. Po kolei mijał wąskie, wprasowane w metal drzwi, z tabliczkami dwuliterowymi "G.I.", "G.F.", "G.T.", "G.B." i cały rząd innych. Drzwi małego laboratorium były szeroko otwarte; przez monotonne głosy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego