reguły opatruje zastrzeżeniami <page nr=54>. Sądzi też, że nie nadaje się "na rasowego publicystę politycznego" <page nr=55>. Jest niemal człowiekiem "środka", bo choć poglądy ma "raczej prawicowe, to przyjaciół i znajomych ma raczej lewicowych" <page nr=93>.<br> Nie ma powodów po temu, by Autorowi nie wierzyć, by sądzić, że naprawdę myśli o sobie inaczej. Co więcej, w tekście "Myśli..." znaleźć można przynajmniej jeden dowód na to, że Wierzbicki najlepiej czuje się w opisie "ex post" - o czym w swoim czasie. Są co prawda w tym tekście dowody i na to, że pewności siebie nie pozbył się tak zupełnie, ale nie bądźmy drobiazgowi. Nawet przyjmując, że ten autoportret pamflecisty