Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 23
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1995
zderzenia dwóch odmiennie uwarunkowanych kultur. Przedstawienie, mimo udziału znakomitych aktorów, po prostu nudne. Z niepokojem i troską obserwuję rozwój aktorskiego talentu pani redaktor Elżbiety Jaworowicz. W obronie słusznych, jej zdaniem, spraw - ostatnio rozbudowanego drzewiej ponad miarę przemysłu zbrojeniowego - jest tak nadekspresywna, że grozi jej zagranie się na śmierć. Szkoda byłoby temperamentnej dziennikarki, wrzodakowsko-populistycznego programu jakby mniej.


Włodzimierz Korcz, kompozytor:

Spikerka czwartkowego "Kuriera Warszawskiego" zakończyła podawanie informacji zwrotem: "i to by było na tyle w naszych wiadomościach". Kiedy przed laty Jan Tadeusz Stanisławski jako samozwańczy profesor mniemanologii stosowanej kończył swoje monologi zamierzonym zabawnym nonsensem, nie przypuszczał chyba, że wpuszcza do mowy
zderzenia dwóch odmiennie uwarunkowanych kultur. Przedstawienie, mimo udziału znakomitych aktorów, po prostu nudne. Z niepokojem i troską obserwuję rozwój aktorskiego talentu pani redaktor Elżbiety Jaworowicz. W obronie słusznych, jej zdaniem, spraw - ostatnio rozbudowanego drzewiej ponad miarę przemysłu zbrojeniowego - jest tak &lt;orig&gt;nadekspresywna&lt;/&gt;, że grozi jej zagranie się na śmierć. Szkoda byłoby temperamentnej dziennikarki, &lt;orig&gt;wrzodakowsko-populistycznego&lt;/&gt; programu jakby mniej.&lt;/&gt;<br><br>&lt;div1&gt;<br>&lt;au&gt;Włodzimierz Korcz, kompozytor&lt;/&gt;: <br><br>Spikerka czwartkowego "Kuriera Warszawskiego" zakończyła podawanie informacji zwrotem: "i to by było na tyle w naszych wiadomościach". Kiedy przed laty Jan Tadeusz Stanisławski jako samozwańczy profesor &lt;orig&gt;mniemanologii&lt;/&gt; stosowanej kończył swoje monologi zamierzonym zabawnym nonsensem, nie przypuszczał chyba, że wpuszcza do mowy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego