Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Dramaty wybrane
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1923
sztyletami

SCENA DRUGA
Ciż sami. Przez drzwi w głębi wchodzi Florestan i nie zdejmując kapelusza zbliża się ku kanapie z tyłu. Podchodzi i opiera się obiema rękami o poręcz. Ani Zabawnisia, ani Tatiana nie odwracają się. Tatiana robi robótkę.
Zabawnisia okazuje zdenerwowanie
FLORESTAN
Przepraszam, że się spóźniłem. Wygrałem wielki mecz tenisowy i musiałem się przebrać. Walka przeciągnęła się zbyt długo.
TATIANA
nie odrywając się od pracy
Oto jest Zabawnisia, o której tyle panu mówiłam.
FLORESTAN
Nowe, ohydne rajfurstwo. Ale mogę się zapoznać. Nic mnie to nie kosztuje.
Robi ruch taki, jak gdyby chciał obejść kanapę na prawo



KRÓL
Mógłbyś pan się
sztyletami<br><br>SCENA DRUGA<br> Ciż sami. Przez drzwi w głębi wchodzi Florestan i nie zdejmując kapelusza zbliża się ku kanapie z tyłu. Podchodzi i opiera się obiema rękami o poręcz. Ani Zabawnisia, ani Tatiana nie odwracają się. Tatiana robi robótkę.<br> Zabawnisia okazuje zdenerwowanie<br> FLORESTAN<br>Przepraszam, że się spóźniłem. Wygrałem wielki mecz tenisowy i musiałem się przebrać. Walka przeciągnęła się zbyt długo.<br> TATIANA<br> nie odrywając się od pracy<br>Oto jest Zabawnisia, o której tyle panu mówiłam.<br> FLORESTAN<br>Nowe, ohydne rajfurstwo. Ale mogę się zapoznać. Nic mnie to nie kosztuje.<br> Robi ruch taki, jak gdyby chciał obejść kanapę na prawo<br><br>&lt;page nr=65&gt;<br><br> KRÓL<br>Mógłbyś pan się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego