obce wzajem,<br>Ty żarom, a ja chłodom niebieskim oddajem<br>Razem, jak dnie i noce, na różnych półkulach.</><br><br><gap><br><br><br><div type="poem" sex="m"><tit>JURGOWSKA KARCZMA</><br><br>Raczej zawróć, raczej nadłóż parę staj,<br>Choćby ziąb cię spalił, wiatr oślepił -<br>Przed tą karczmą nie zatrzymuj sań:<br>Nie pij, moja miła, nie pij...<br><br>Tam z kieliszków wyskakuje siny bies,<br>Czuły tenor, bies rozanielony,<br>Stuknie w szkło - już w kieliszku pełno łez,<br>A on płacze, coraz wyższe bierze tony...<br><br>Stuknie w szkło, weźmie cis, wstrzyma czas<br>I z wieczności - sama wiesz najlepiej -<br>Będzie łkał: jeszcze jeden do mnie raz<br>Przepij, moja luba, przepij.<br><br>Brzękną szkła... Patrzysz w krąg - tenor sczezł,<br>Ton ostatni