infrastruktury, ale nie nadszedł jeszcze czas, by była postrzegana jako ugrupowanie samodzielne. Skupia jednak wokół siebie ciekawe środowisko intelektualne (zwłaszcza w Warszawie), które od dawna frustrowało się dominacją pragmatycznego SLD.<br><br>Co się z tego krajobrazu wyłoni? Pierwszym sitem będą wybory, potem zapewne rozpoczną się poważniejsze ruchy zjednoczeniowe. Nie takie jak teraz, gdy trwa wyścig po każdego Zielonego czy alterglobalistę, gdyż w tych środowiskach zaczęto poszukiwać nowego, <orig>nieskompromitowanego</> jeszcze zaplecza.<br><br>Jednym się marzy, że lewicę zjednoczy Aleksander Kwaśniewski, który po zakończeniu kadencji wejdzie jeszcze raz do partyjnej rzeki. Dla innych z kolei Kwaśniewski nie jest już żadnym lewicowcem, tylko tym, który zbyt długo