Typ tekstu: Książka
Autor: Gałczyński Konstanty
Tytuł: Porfirion Osiełek
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1929
świętokradców, przeklinam cię trzykrotnym przekleństwem.
Selah.
I przy ostatnich słowach Osiełek wstrząsnął ramionami. Ogniste miał
palce od łuny bijącej stamtąd, gdzie płonął dom czarnoksiężnika
Indiavolaty. Hildegarda patrzyła na Osiełka w zachwycie: tak pięknego
nie widziała jeszcze.
Było prawie widno. Tańczyły nad miastem płomyki ognia, podobne
strzępom purpury królewskiej, którą wściekły tłum podrze na rynku.
Osiełek usiadł, zdjął cylinder i głosem jednego z dwunastu paladynów
zaproponował Hildegardzie partię szachów.
- Panie Osiełek, przecież nie mamy szachów.
- Nic nie szkodzi.
Przysunął policzek ku policzkowi Hildegardy. Zadrżała poprawiając
różową szarfę.
- Mamy szachy: oto wieża, pani jest królową, a ja królem, a niebo...
Przygarnął ją mocno
świętokradców, przeklinam cię trzykrotnym przekleństwem.<br>Selah.<br> I przy ostatnich słowach Osiełek wstrząsnął ramionami. Ogniste miał<br>palce od łuny bijącej stamtąd, gdzie płonął dom czarnoksiężnika<br>Indiavolaty. Hildegarda patrzyła na Osiełka w zachwycie: tak pięknego<br>nie widziała jeszcze.<br> Było prawie widno. Tańczyły nad miastem płomyki ognia, podobne<br>strzępom purpury królewskiej, którą wściekły tłum podrze na rynku.<br> Osiełek usiadł, zdjął cylinder i głosem jednego z dwunastu paladynów<br>zaproponował Hildegardzie partię szachów.<br> - Panie Osiełek, przecież nie mamy szachów.<br> - Nic nie szkodzi.<br> Przysunął policzek ku policzkowi Hildegardy. Zadrżała poprawiając<br>różową szarfę.<br> - Mamy szachy: oto wieża, pani jest królową, a ja królem, a niebo...<br> Przygarnął ją mocno
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego