jasne bursztyny w ciemnym srebrze.<br>Na głowie złoty kask włosów, w najnaturalniejszym pszenicznym kolorze.<br>Nosi ów kask, kształtną głowę i czysty owal twarzy na smukłej szyi z większą godnością niż Habsburgowie nosili koronę.<br>Czas ją omija, przepływa wokół, nie rani.<br>Patrzę przez aksamity, koronki, nylony. Żadnych pręg, obwisów, zmarszczek, o tłuszczeń. Gładka skóra opleciona gdzieniegdzie żyłkami, ich błękitnie pulsującym haftem.<br>Prosta i śmiała trzcina - która nie dba jednak ani o prawo moralne w sobie, ani o gwiazdy nad sobą.<br>Stół zastawiono nad wyraz ozdobnie.<br>Piękna uśmiecha się, dba o gościa. Wielce przychylna, wielce łaskawa i całkowicie obojętna.<br>Oczywiście nie dostrzega flanelowej