Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Relaks i Kolekcjoner Polski
Nr: 11
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1988
Real Lessard ogłosił w Paryżu swe wspomnienia, niemal 300 stron liczący tomik pod prowokacyjnym tytułem, który po polsku mógłby brzmieć "Namiętność fałszowania" albo "Uwielbiam fałszować obrazy". Lessard ma podobno wyjątkowe uzdolnienie takiego wyczucia maniery wielkich mistrzów naszego stulecia, że może nie kopiować ich obrazów, ale niejako "malować w ich imieniu", to znaczy tak, jak mógłby namalować np. Modigliani czy - powiedzmy- Cezanne.
Lessard nie tylko potrafi tworzyć takie dzieła, ale trudnił się tym od lat, obecnie zaś - aby skompromitować znanego francuskiego marszanda obrazów, który się mu naraził - postanowił o tym swoim procederze opowiedzieć. Jego ideą jest, by już nikt odtąd nie mógł zaprzeczyć
Real Lessard ogłosił w Paryżu swe wspomnienia, niemal 300 stron liczący tomik pod prowokacyjnym tytułem, który po polsku mógłby brzmieć "Namiętność fałszowania" albo "Uwielbiam fałszować obrazy". Lessard ma podobno wyjątkowe uzdolnienie takiego wyczucia maniery wielkich mistrzów naszego stulecia, że może nie kopiować ich obrazów, ale niejako "malować w ich imieniu", to znaczy tak, jak mógłby namalować np. Modigliani czy - powiedzmy- Cezanne. <br>Lessard nie tylko potrafi tworzyć takie dzieła, ale trudnił się tym od lat, obecnie zaś - aby skompromitować znanego francuskiego marszanda obrazów, który się mu naraził - postanowił o tym swoim procederze opowiedzieć. Jego ideą jest, by już nikt odtąd nie mógł zaprzeczyć
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego