Typ tekstu: Książka
Autor: Kisielewski Stefan
Tytuł: Abecadło Kisiela
Rok: 1990
Dziś w nocy umarł wielki radziecki... kompozytor Sergiusz Prokofiew, mój przyjaciel, autor tego, tamtego, owamtego.
Proszę uczcić minutą milczenia".
Minuta milczenia, siadają, on się odwraca do koncertmistrza i mówi; "Panie Wochniak, podobno Stalin też umarł".
Bo oni umarli tego samego dnia.

Tadeusz Galiński - był to człowiek zabawny, bo właściwie bojowy, to znaczy bał się wszystkiego i wszystkich pod każdym względem, ale...
starał się być rozsądny.
Ja pamiętam sprawę Wodiczki.
Wodiczkę wyrzucono z Filharmonii, i akurat Galiński został ministrem kultury.
Spotkałem go w Sejmie i mówię: "Jak wy możecie najwybitniejszego dyrygenta, i to pioniera, wyrzucać!?".
On próbuje się tłumaczyć, mówi: "Proszę pana, ale
Dziś w nocy umarł wielki radziecki... kompozytor Sergiusz Prokofiew, mój przyjaciel, autor tego, tamtego, owamtego.<br>Proszę uczcić minutą milczenia".<br>Minuta milczenia, siadają, on się odwraca do koncertmistrza i mówi; "Panie Wochniak, podobno Stalin też umarł".<br>Bo oni umarli tego samego dnia.<br><br>&lt;tit&gt;Tadeusz Galiński&lt;/&gt; - był to człowiek zabawny, bo właściwie bojowy, to znaczy bał się wszystkiego i wszystkich pod każdym względem, ale... <br>starał się być rozsądny.<br>Ja pamiętam sprawę Wodiczki.<br>Wodiczkę wyrzucono z Filharmonii, i akurat Galiński został ministrem kultury.<br>Spotkałem go w Sejmie i mówię: "Jak wy możecie najwybitniejszego dyrygenta, i to pioniera, wyrzucać!?".<br>On próbuje się tłumaczyć, mówi: "Proszę pana, ale
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego