Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
nie do roli ojca. Siedziałem przy niej bez słowa i oczy mi zwilgotniały, nie mogłem na nią spojrzeć, żeby nie widziała tych łez, więc patrzyłem za okno, gdzie widać było jezioro, jakieś kołyszące się na nim łodzie i obok wielkie dęby na placu, przy którym mieszkała ciotka. Te dęby i to jezioro jakoś tak przeniosły mnie do warszawskich Łazienek, gdzie mieliśmy taką ławkę w zacisznym i rzadko odwiedzanym miejscu, na której siadywaliśmy i objęci bliziutko, patrzyliśmy w wodę. Magda chętnie nosiła wtedy króciutkie sukienki w abstrakcyjne wzory - może na pamiątkę tego naszego pierwszego spotkania. I kiedyś wyobraziłem sobie nas za parę
nie do roli ojca. Siedziałem przy niej bez słowa i oczy mi zwilgotniały, nie mogłem na nią spojrzeć, żeby nie widziała tych łez, więc patrzyłem za okno, gdzie widać było jezioro, jakieś kołyszące się na nim łodzie i obok wielkie dęby na placu, przy którym mieszkała ciotka. Te dęby i to jezioro jakoś tak przeniosły mnie do warszawskich Łazienek, gdzie mieliśmy taką ławkę w zacisznym i rzadko odwiedzanym miejscu, na której siadywaliśmy i objęci bliziutko, patrzyliśmy w wodę. Magda chętnie nosiła wtedy króciutkie sukienki w abstrakcyjne wzory - może na pamiątkę tego naszego pierwszego spotkania. I kiedyś wyobraziłem sobie nas za parę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego