Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Przekrój
Nr: 37 (2934)
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 2001
strachu oraz tajemniczy, przytłumiony, nieco narkotyczny aromat intryg. Warszawski Pałac Namiestnikowski przez długie lata zapewne pachniał podobnie, a wyróżniać go mogła co najwyżej woń herbaty parzonej w samowarach. Tradycyjne zapachy władzy zaczęły w nim zanikać dopiero w drugiej połowie lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku, kiedy pojawiły się w nim aromaty oświeconej tolerancji - woń fantazyjnych perfum, roztaczająca się wokół przedstawicieli delegacji mniejszości seksualnych odwiedzających minister Barbarę Labudę, czy spalin wydobywających się z pędzącego z niebezpieczną szybkością BMW szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego.
Obecnie Pałac Namiestnikowski pachnie również dyskretnie świeżymi, ciętymi kwiatami: herbacianymi różami i liliami. Natomiast próżno szukać woni sławnej zupy z kapusty. Zastąpiła
strachu oraz tajemniczy, przytłumiony, nieco narkotyczny aromat intryg. Warszawski Pałac Namiestnikowski przez długie lata zapewne pachniał podobnie, a wyróżniać go mogła co najwyżej woń herbaty parzonej w samowarach. Tradycyjne zapachy władzy zaczęły w nim zanikać dopiero w drugiej połowie lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku, kiedy pojawiły się w nim aromaty oświeconej tolerancji - woń fantazyjnych perfum, roztaczająca się wokół przedstawicieli delegacji mniejszości seksualnych odwiedzających minister Barbarę Labudę, czy spalin wydobywających się z pędzącego z niebezpieczną szybkością BMW szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego. <br>Obecnie Pałac Namiestnikowski pachnie również dyskretnie świeżymi, ciętymi kwiatami: herbacianymi różami i liliami. Natomiast próżno szukać woni sławnej zupy z kapusty. Zastąpiła
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego