Typ tekstu: Książka
Autor: Dukaj Jacek
Tytuł: Czarne oceany
Rok: 2004
efes zupełnie przypadkiem... mój Boże, ze snu!... a potem tak szybko, łatwo i bezbłędnie go rozwinęli, to musi się jego idea odbijać w myślni silnymi i licznymi strukturami psychomemicznymi. Rzekłbym, że stanowi nawet jedną z cech konstytutywnych Psychosoic universi. Zatem proponowana przez pana strategia tylko wzmocniłaby zgubny dla naszej tożsamości trend.
- Ależ w ten sposób rozumując, z góry stawiamy się na przegranej pozycji - zaperzył się Schatzu - bo czegokolwiek nie wymyślimy, ex definitione pochodzić to będzie z myślni! Toż to jakiś pieprzony metafizyczny Paragraf 22!
- Cieszę się, że pan również to zauważył - skwitował wojskowy sarkastycznie.

17. KSTP
Ocknął się, gdy mijali zjazd
efes&lt;/&gt; zupełnie przypadkiem... mój Boże, ze snu!... a potem tak szybko, łatwo i bezbłędnie go rozwinęli, to musi się jego idea odbijać w &lt;orig&gt;myślni&lt;/&gt; silnymi i licznymi strukturami psychomemicznymi. Rzekłbym, że stanowi nawet jedną z cech konstytutywnych Psychosoic universi. Zatem proponowana przez pana strategia tylko wzmocniłaby zgubny dla naszej tożsamości trend. <br>- Ależ w ten sposób rozumując, z góry stawiamy się na przegranej pozycji - zaperzył się Schatzu - bo czegokolwiek nie wymyślimy, ex definitione pochodzić to będzie z &lt;orig&gt;myślni&lt;/&gt;! Toż to jakiś pieprzony metafizyczny Paragraf 22!<br>- Cieszę się, że pan również to zauważył - skwitował wojskowy sarkastycznie.<br><br>&lt;tit&gt;17. KSTP&lt;/&gt;<br>Ocknął się, gdy mijali zjazd
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego