Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Soból
Tytuł: Mojry
Rok: 2005
szafy ubrań, których nigdy już nie włoży. Niektóre z tych rupieci tak bardzo do nas przyrastają, że zapychamy nimi piwnice, strychy, pawlacze i dopiero przy przeprowadzce decydujemy się je wyrzucić.
Pościągałam wszystko ze ścian, omiotłam kurz i pajęczyny, powyjmowałam gwoździki. Potem ułożyłam książki w pudłach. Z tyłu za słownikami znalazłam trochę naszych zdjęć, na pierwszym z wierzchu moje gołe piersi na dzikiej plaży koło Ustki, na innym znowu moje piersi oblepione piaskiem, Twój goły tyłek znikający gdzieś między falami, zapisy erotycznych igraszek schowane między książki, żeby jakiś przypadkowy gość nie wziął ich do ręki. Reszty nie przeglądałam, wrzuciłam do pudła podpisanego
szafy ubrań, których nigdy już nie włoży. Niektóre z tych rupieci tak bardzo do nas przyrastają, że zapychamy nimi piwnice, strychy, pawlacze i dopiero przy przeprowadzce decydujemy się je wyrzucić.<br>Pościągałam wszystko ze ścian, omiotłam kurz i pajęczyny, powyjmowałam gwoździki. Potem ułożyłam książki w pudłach. Z tyłu za słownikami znalazłam trochę naszych zdjęć, na pierwszym z wierzchu moje gołe piersi na dzikiej plaży koło Ustki, na innym znowu moje piersi oblepione piaskiem, Twój goły tyłek znikający gdzieś między falami, zapisy erotycznych igraszek schowane między książki, żeby jakiś przypadkowy gość nie wziął ich do ręki. Reszty nie przeglądałam, wrzuciłam do pudła &lt;page nr=98&gt; podpisanego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego