Typ tekstu: Książka
Autor: Przybora Jeremi
Tytuł: Przymknięte oko opaczności
Rok: 1995
mnie zza swych "oczek"1, ale jednocześnie nadzorowała przebieg podwieczorku, bacząc by nie zabrakło konfitur, śmietanki i kruchych ciasteczek, a opróżnione filiżanki nie stały puste. 1) Okularów.

Była właściwie już na emeryturze od dawna, zważywszy wiek jej ostatniego wychowanka, Serioży, ale w dawnych domach rosyjskich nianie miały status dożywotni i trudno by go określić stanem spoczynku. Widzę do dziś, ilekroć wracam myślą do Szczors, tego zażywnego "duszka" domowego ogniska, nieustannie krzątającego się przy różnych, pożytecznych zajęciach. Do swoich byłych wychowanków, a było ich w sumie siedmioro, (dwie hrabianki pozostały we Francji) mówiła po imieniu, a oni do niej "nianiu" i w drugiej
mnie zza swych "oczek"1, ale jednocześnie nadzorowała przebieg podwieczorku, bacząc by nie zabrakło konfitur, śmietanki i kruchych ciasteczek, a opróżnione filiżanki nie stały puste. 1) Okularów.<br><br>Była właściwie już na emeryturze od dawna, zważywszy wiek jej ostatniego wychowanka, Serioży, ale w dawnych domach rosyjskich nianie miały status dożywotni i trudno by go określić stanem spoczynku. Widzę do dziś, ilekroć wracam myślą do Szczors, tego zażywnego "duszka" domowego ogniska, nieustannie krzątającego się przy różnych, pożytecznych zajęciach. Do swoich byłych wychowanków, a było ich w sumie siedmioro, (dwie hrabianki pozostały we Francji) mówiła po imieniu, a oni do niej "nianiu" i w drugiej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego