mnie do dna sobą nie przeciął:<br>Pod siecią słowo ze mnie zostało!<br><br>Próżno pod włókna twardo splecione<br>Poddaję siebie, Łowcy nie bluźnię,<br>Darmo, daremnie - prędzej czy później<br>Powraca słowo nieukojone...<br><br>Pod korą serca krąży i woła,<br>Gałęzie ramion w górę unosi,<br>Wszystko, <orig>com</> zebrał i <orig>com</> wyprosił,<br>Rozwiewa w szumie, trwoni dokoła.<br><br>Usta zacięte nagle rozłamie:<br>Powie o sobie, wszystko wyliczy!<br>Nie zapomniałem dotąd o niczym,<br>Pamiętam wszystko, umiem na pamięć...<br><br>Z chmur świerszcze deszczu znów zaszeleszczą,<br>Potoki ciepłe popłyną we mnie,<br>Próżno się bronię, walczę daremnie -<br>Wraca, co było, wraca, co przeszło...<br><br>Przeciągi wonne idą nad głową,<br>Górne i chmurne