Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 01.19 (15)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
z Białegostoku. To był tylko jeden z tysięcy biało-czerwonych transparentów, które powiewały w weekend pod Wielką Krokwią.
- Byliście dzisiaj wspaniali. Ponieśliście mnie bardzo daleko. Za to serdecznie wam dziękuję - mówił tuż po swoim drugim sobotnim skoku Adam Małysz.
Przy skokach Małysza, Bachledy czy Wojtka Tajnera biało-czerwone morze na trybunach wzbierało, jakby zaraz miało wystąpić z brzegów.
Publiczność pod skocznią jak zwykle w ostatnich latach była niesamowita. W Zakopanem, w przeciwieństwie do innych konkursów, na doping kibiców mogą liczyć nie tylko gospodarze.
Spiker nawet nie musiał zagrzewać do dopingowania "najlepszej publiczności świata". Ludzie krzyczeli i wiwatowali na cześć każdego zawodnika
z Białegostoku. To był tylko jeden z tysięcy biało-czerwonych transparentów, które powiewały w weekend pod Wielką Krokwią.<br>&lt;q&gt;- Byliście dzisiaj wspaniali. Ponieśliście mnie bardzo daleko. Za to serdecznie wam dziękuję&lt;/&gt; - mówił tuż po swoim drugim sobotnim skoku Adam Małysz.<br>Przy skokach Małysza, Bachledy czy Wojtka Tajnera biało-czerwone morze na trybunach wzbierało, jakby zaraz miało wystąpić z brzegów.<br>Publiczność pod skocznią jak zwykle w ostatnich latach była niesamowita. W Zakopanem, w przeciwieństwie do innych konkursów, na doping kibiców mogą liczyć nie tylko gospodarze.<br>Spiker nawet nie musiał zagrzewać do dopingowania "najlepszej publiczności świata". Ludzie krzyczeli i wiwatowali na cześć każdego zawodnika
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego