Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Całe zdanie nieboszczyka
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 1969
miejsce i ten świętej pamięci półgłówek akurat mnie o tym powiadomił. Rzeczywiście, nie miał kogo... Te jakieś tam swołocze za ścianą chcą, żebym im to powtórzyła, jeśli pamiętam... A pamiętam, pamiętam...
A niechże mnie ręka boska broni teraz cokolwiek z tego z siebie wydusić! Jasne jest przecież, że natychmiast potem trzasną mnie w ciemię i po krzyku. Nie wiem, dlaczego trzasną, ale trzasną, jak amen w pacierzu! Sami to powiedzieli... Mogliby nawet teraz, wypchną z tego samolotu, wody tu cholernie dużo... Co to właściwie za woda? I dokąd my właściwie lecimy?
Spojrzałam na zegarek, który chodził i wskazywał godzinę dwunastą piętnaście
miejsce i ten świętej pamięci półgłówek akurat mnie o tym powiadomił. Rzeczywiście, nie miał kogo... Te jakieś tam swołocze za ścianą chcą, żebym im to powtórzyła, jeśli pamiętam... A pamiętam, pamiętam...<br>A niechże mnie ręka boska broni teraz cokolwiek z tego z siebie wydusić! Jasne jest przecież, że natychmiast potem trzasną mnie w ciemię i po krzyku. Nie wiem, dlaczego trzasną, ale trzasną, jak amen w pacierzu! Sami to powiedzieli... Mogliby nawet teraz, wypchną z tego samolotu, wody tu cholernie dużo... Co to właściwie za woda? I dokąd my właściwie lecimy?<br>Spojrzałam na zegarek, który chodził i wskazywał godzinę dwunastą piętnaście
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego