Typ tekstu: Książka
Autor: Białołęcka Ewa
Tytuł: Tkacz iluzji
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1997
ze zgrozą.
"Nikt nie umiera od kopnięcia w jaja" - odparłem kwaśno.
"Czułem, co mu zrobiłeś. Ja bym umarł" - upierał się Pożeracz Chmur. Uszy mu obwisły. Zaczął trzeć nosem przednie łapy.
"Co rodzice powiedzą...?" - zaczął biadolić.
"Nie masz innych zmartwień?" - uciąłem krótko.
Pozbierał się bardzo szybko, to muszę przyznać. Wyprostował się, trzepnął uszami.
"Sprawdzę, co się stało."
"Pójdziesz?"
"Sięgnę."
Przez parę minut nic się nie działo. Pożeracz Chmur trwał nieruchomo, zapatrzony gdzieś w przestrzeń. Sprawdziłem, co porabia Liska. Spała twardo, zwinięta w kłębek. Zmęczyła się długim płaczem, a teraz przesypiała okres niełaski. Ostrożnie przykryłem ją wielkim, pierzastym liściem. Niewielka ochrona, lecz gdyby
ze zgrozą.<br>"Nikt nie umiera od kopnięcia w jaja" - odparłem kwaśno.<br>"Czułem, co mu zrobiłeś. Ja bym umarł" - upierał się Pożeracz Chmur. Uszy mu obwisły. Zaczął trzeć nosem przednie łapy.<br>"Co rodzice powiedzą...?" - zaczął biadolić.<br>"Nie masz innych zmartwień?" - uciąłem krótko.<br>Pozbierał się bardzo szybko, to muszę przyznać. Wyprostował się, trzepnął uszami.<br>"Sprawdzę, co się stało."<br>"Pójdziesz?"<br>"Sięgnę."<br>Przez parę minut nic się nie działo. Pożeracz Chmur trwał nieruchomo, zapatrzony gdzieś w przestrzeń. Sprawdziłem, co porabia Liska. Spała twardo, zwinięta w kłębek. Zmęczyła się długim płaczem, a teraz przesypiała okres niełaski. Ostrożnie przykryłem ją wielkim, pierzastym liściem. Niewielka ochrona, lecz gdyby
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego