Typ tekstu: Książka
Autor: Nowak Tadeusz
Tytuł: A jak królem, a jak katem będziesz
Rok wydania: 1993
Rok powstania: 1968
Ale nie zwracałem na to uwagi, wiedząc, że w taki mróz żaden pies nie wychyli łba z siennej nory.
Gdy prawie obszedłem dwór dookoła, znad rzeki usłyszałem wysoki trzykrotny gwizd.
Podskoczyłem z radości i począłem biec w tamtą stronę.
Pod wysokim, wymytym przez rzekę brzegiem, zasłaniającym od wiatru, stał Jasiek, trzymając krótko przy pysku karą trzylatkę.
Karmił ją lodowym cukrem wyjmowanym po kawałku z kieszeni kożucha.
Z pobliskiej wikliny przyniosłem ukrytą tam wcześniej derkę i sznur.
Z derki zrobiliśmy coś w rodzaju siodła, krępując ją mocno sznurem.
Po czym Jasiek wskoczył na trzylatkę i wjeżdżając na środek rzeki, gdzie lód był zamieciony
Ale nie zwracałem na to uwagi, wiedząc, że w taki mróz żaden pies nie wychyli łba z siennej nory.<br> Gdy prawie obszedłem dwór dookoła, znad rzeki usłyszałem wysoki trzykrotny gwizd.<br> Podskoczyłem z radości i począłem biec w tamtą stronę.<br> Pod wysokim, wymytym przez rzekę brzegiem, zasłaniającym od wiatru, stał Jasiek, trzymając krótko przy pysku karą trzylatkę.<br> Karmił ją lodowym cukrem wyjmowanym po kawałku z kieszeni kożucha.<br> Z pobliskiej wikliny przyniosłem ukrytą tam wcześniej derkę i sznur.<br> Z derki zrobiliśmy coś w rodzaju siodła, krępując ją mocno sznurem.<br> Po czym Jasiek wskoczył na trzylatkę i wjeżdżając na środek rzeki, gdzie lód był zamieciony
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego