stanie cisza. Ja wiem coś świętego. Powiem wam<br>wszystkim i wszyscy będziecie tacy sami jak ja. Spotkamy<br>się jeszcze raz w Nieskończoności. I jeszcze raz, i jeszcze<br>raz - i tak ciągle, w nieskończoność.<br>O. UNGUENTY<br>z zachwytem<br>Mów dalej, dziecinko. Teoria Mnogości w karykaturze<br>dziecięcego ducha. Wszystko przetwarzamy w Nieskończoność - tu,<br>tu na ziemi. O, wielka wiaro, która płyniesz w Nieskończoności<br>Istnienia! Och, co za nędzną<br>kreaturą jest Einstein. Jako fizyk taki wielki, jako filozof<br>takie nic, taki wygnany pyłek, taki biedny robaczek!<br>ŚWINTUSIA<br>Ty tego też nie rozumiesz, Ojcze Unguenty. To jest poza<br>mną, poza Nieskończonością. To jest ta chwila, a