Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 06.05
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
z obdartą czapką, zdjął mu ją, na swoją głowę włożył, a dał mu swoją aksamitną. Na to hasło wszyscyśmy zaczęli mieniać swoje czapki, a pić, ale tak, że co momentu inną czapkę nosiliśmy. Potem książę, dobrze pijany, zaczął się rozbierać...".

Nie ulega wątpliwości, że Radziwiłł Panie Kochanku, bo o niego tu chodzi, za jedną setną swojego majątku mógł kupić całą tę otaczającą go szlachtę z jej mieniem ruchomym i nieruchomym razem. Mit stawiał jednak swoje wymogi. Podobnie Czartoryscy, Lubomirscy etc. czapkowali szarakom na sejmikach, a i na co dzień starali się przeważnie udawać wobec nich szacunek.

PRL tych pozorów nie zmienił
z obdartą czapką, zdjął mu ją, na swoją głowę włożył, a dał mu swoją aksamitną. Na to hasło wszyscyśmy zaczęli &lt;orig&gt;mieniać&lt;/&gt; swoje czapki, a pić, ale tak, że co momentu inną czapkę nosiliśmy. Potem książę, dobrze pijany, zaczął się rozbierać...".<br><br>Nie ulega wątpliwości, że Radziwiłł Panie Kochanku, bo o niego tu chodzi, za jedną setną swojego majątku mógł kupić całą tę otaczającą go szlachtę z jej mieniem ruchomym i nieruchomym razem. Mit stawiał jednak swoje wymogi. Podobnie Czartoryscy, Lubomirscy etc. czapkowali szarakom na sejmikach, a i na co dzień starali się przeważnie udawać wobec nich szacunek.<br><br>PRL tych pozorów nie zmienił
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego