Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 10
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
to ten film daje. A do tego znakomicie się ogląda. I nawet nie przeszkadza tak bardzo, że trudno tam o postać z krwi i kości. Taką, jakie mamy w Biblii. Tu dobrzy są dobrzy aż do bólu. Na zaparcie się Judasza, na "idź precz, Szatanie" skierowane do Piotra nie ma tu miejsca. Dawid, który aby przespać się z kobietą, wysyła na pewną śmierć jej męża, wypadłby ze scenariusza jako postać zbyt niejednoznaczna. W filmie, jeśli ktoś ma jakieś wątpliwości, to sprowadzają się one - jak w "Trylogii" Sienkiewicza - nie do dylematu "walczyć czy nie walczyć?", "kochać Polskę czy kobietę?", ale do pytania
to ten film daje. A do tego znakomicie się ogląda. I nawet nie przeszkadza tak bardzo, że trudno tam o postać z krwi i kości. Taką, jakie mamy w Biblii. Tu dobrzy są dobrzy aż do bólu. Na zaparcie się Judasza, na "idź precz, Szatanie" skierowane do Piotra nie ma tu miejsca. Dawid, który aby przespać się z kobietą, wysyła na pewną śmierć jej męża, wypadłby ze scenariusza jako postać zbyt niejednoznaczna. W filmie, jeśli ktoś ma jakieś wątpliwości, to sprowadzają się one - jak w "Trylogii" Sienkiewicza - nie do dylematu "walczyć czy nie walczyć?", "kochać Polskę czy kobietę?", ale do pytania
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego