Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa przyjaciół o jedzeniu, pracy
Rok powstania: 2002
w końcu?
Co?
Gdzie ty pracujesz?
Tu. Chodzę na przerwę obiadową, o godzinie szesnastej i zjadam
Pleć pleciugo.
Nie plotę pleciugo! Dlatego, że tam pracuję, babo jedna...
gdzie?
Tam, o tam, o, tam, o, o...
a co tam jest?
Żelazna, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, idę na piechotę stamtąd tu, o tu wsiadam, i tu mam tramwaje, zebrę i tam jestem na miejscu.
Nie dziw się ten kierownik, na ciebie patrzy jak ty chodzisz na tego hot-doga i taki urzędnik lata na hot-doga, już cię przyuważył.
Mój kierownik to on widzi tylko jedno...
co?
Siebie samego. do obłędu
w końcu?&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Co?&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Gdzie ty pracujesz?&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Tu. Chodzę na przerwę obiadową, o godzinie szesnastej i zjadam &lt;gap&gt; &lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Pleć pleciugo.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Nie plotę pleciugo! Dlatego, że tam pracuję, babo jedna...&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;gdzie?&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Tam, o tam, o, tam, o, o...&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;a co tam jest?&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Żelazna, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, idę na piechotę stamtąd tu, o tu wsiadam, i tu mam tramwaje, zebrę i tam jestem na miejscu.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Nie dziw się ten kierownik, na ciebie patrzy jak ty chodzisz na tego hot-doga i taki urzędnik lata na hot-doga, już cię przyuważył.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Mój kierownik to on widzi tylko jedno...&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;co? &lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Siebie samego. &lt;gap&gt; do obłędu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego