Typ tekstu: Książka
Autor: Dukaj Jacek
Tytuł: W kraju niewiernych
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 2000
niż Zakracę: mogli sobie tak żartować, dla postronnego słuchacza - jak ów pilotujący statek kinetyk - zupełnie beztrosko; w otoczonych kłębami dymu z Goulde'owej fajki mężczyznach wzbierało jednak powoli napięcie. Goulde czytał je ze spokoju w ciemnych oczach Generała. Generał najwyraźniej oczekiwał - przeczuwał, domyślał się - niebezpieczeństwa. Stary pułkownik usiłował wysondować otchłanne tonie - tubylcy? polityka? - bezskutecznie jednak. Być może Żarny sam nie wiedział, czego się lęka. Goulde w zamyśleniu ssał ustnik. Po przekroczeniu pewnego wieku przeczucia zyskują wagę dedukcji - Żelazny Generał przekroczył każdy ludzki wiek.
Wkrótce ujrzą planetę na własne oczy, wkrótce sięgną jej zwiadowcze podklątwy mageokonstruktu "Jana IV". Lecieli już piąty dzień. Światłochrapy
niż Zakracę: mogli sobie tak żartować, dla postronnego słuchacza - jak ów pilotujący statek kinetyk - zupełnie beztrosko; w otoczonych kłębami dymu z Goulde'owej fajki mężczyznach wzbierało jednak powoli napięcie. Goulde czytał je ze spokoju w ciemnych oczach Generała. Generał najwyraźniej oczekiwał - przeczuwał, domyślał się - niebezpieczeństwa. Stary pułkownik usiłował wysondować otchłanne tonie - tubylcy? polityka? - bezskutecznie jednak. Być może Żarny sam nie wiedział, czego się lęka. Goulde w zamyśleniu ssał ustnik. Po przekroczeniu pewnego wieku przeczucia zyskują wagę dedukcji - Żelazny Generał przekroczył każdy ludzki wiek.<br>Wkrótce ujrzą planetę na własne oczy, wkrótce sięgną jej zwiadowcze podklątwy mageokonstruktu "Jana IV". Lecieli już piąty dzień. Światłochrapy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego