Typ tekstu: Książka
Autor: Przybora Jeremi
Tytuł: Przymknięte oko opaczności
Rok: 1995
Chanel czy Guerlain. Tcudo-blone z Mazowieckiej, o której wiem tu tylko tyle, że czasem pojawia się na Sadybie, chyba u rodziców, bo spotykam ją tam w towarzystwie nobliwej starszej pary. Tyle że - dojrzałą teraz rozkwitłą bujną kobiecością i wypiękniałą jeszcze od tamtych, moich szkolnych, czasów. I teraz oto jest tuż, tuż, obok mnie, a jednak daleka i niedostępna, przez to, że nie znam jej przecież osobiście i przez nieśmiałość moją tym większą, im silniej porażała mnie ta jej fizyczna bliskość. Jak by więc tu przezwyciężyć, pokonać tę obcość, przemówić, zagaić rozmową pozornie obojętną, opanowując zdenerwowanie? A tu przystanki śmigają jeden po
Chanel czy Guerlain. Tcudo-blone z Mazowieckiej, o której wiem tu tylko tyle, że czasem pojawia się na Sadybie, chyba u rodziców, bo spotykam ją tam w towarzystwie nobliwej starszej pary. Tyle że - dojrzałą teraz rozkwitłą bujną kobiecością i wypiękniałą jeszcze od tamtych, moich szkolnych, czasów. I teraz oto jest tuż, tuż, obok mnie, a jednak daleka i niedostępna, przez to, że nie znam jej przecież osobiście i przez nieśmiałość moją tym większą, im silniej porażała mnie ta jej fizyczna bliskość. Jak by więc tu przezwyciężyć, pokonać tę obcość, przemówić, zagaić rozmową pozornie obojętną, opanowując zdenerwowanie? A tu przystanki śmigają jeden po
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego