to prawie w każdym wypadku program Unii Wolności.&lt;/&gt; <br>&lt;who1&gt;- Nie istnieje więc w Polsce jeden elektorat prawicowy, ale wiele elektoratów quasi-prawicowych, które się wzajem znoszą?&lt;/&gt; <br>&lt;who2&gt;- Budowana od dziesięciu lat polska scena polityczna wyrasta z podłoża narodu rozdartego. To sprawia, że zarówno wyborcy, jak i politycy kierują się różnymi azymutami i tworzą rozmaite wspólnoty. Ja tak samo krytycznie oceniam pezetpeerowską przeszłość pana Jana Wieteski, burmistrza gminy Centrum, jak na przykład Stefan Niesiołowski, ale inaczej niż on patrzę na funkcje państwa i na sprawy gospodarki. Gdy mówimy o prywatyzacji gospodarki, czasami bliżej mi do pana Kaczmarka z SLD niż do pana Bieli z