pan jedzie, pani, jedna...</><br><who2>Po co idziesz na Centralny.</><br><who1>Wiesz, bo spotykam się z koleżanką, która gdzieś tam przyjechała z jakiegoś <gap> takie <orig>deprechy</>, wiesz tam. Strasznie. Baba ma kobita ma dwoje dzieci, znaczy dziewczyna, no, ma dwoje dzieci, życie jej się pomyślnie zaczyna układać, ona marudzi, wiesz.</><br><who2>Na czym?</><br><who1>Na tyłku.</><br><who2>Ale to powtórz co to było na luzie?</><br><who1>Marudzi.</><br><who2>A marudzi.</><br><who1> <gap> Może na tyłku.</><br><who2>Jest. To porwane.</><br><who1> <gap> Tak, tak.</><br><who2>Takie nowe wnętrze. </><br><who1> <gap> Jak przychodzisz z długimi włosami, to ci bierze szczotkę <gap> trzy pociągnięci i masz czyste, dziesięć złotych, to takie proste.</><br><who2>Głupia ta guma.</><br><who1>Jestem nieogolony, siada pan, wypalimy sobie