Typ tekstu: Książka
Autor: Antoszewski Roman
Tytuł: Kariera na trzy karpie morskie
Rok: 2000
miałem też pieniędzy na prezent czy ochędożenie się. Jak dotąd, pieniądze nie były mi potrzebne. Zdawałem sobie sprawę z małej wagi mojej pracy. Było dla mnie sprawą oczywistą, że dach nad głową i wikt bez opierunku (prałem sobie swoje rzeczy sam) był aż zbyt dużą zapłatą za moją robotę. Pracuję tyle co nic, mam dach nad głową i miskę strawy, od czasu do czasu godziwy przyodziewek, czegoż więcej mogłem oczekiwać od moich gospodarzy. O pieniądzach, zapłacie, nie było dotąd mowy.
Oczywiście podziękowałem za zaproszenie, nie zdradzałem się ze swoimi obiekcjami, ale miałem pietra. Na szczęście rzecz dotyczy odległej przyszłości - myślałem.
Jeszcze jedna ważna
miałem też pieniędzy na prezent czy ochędożenie się. Jak dotąd, pieniądze nie były mi potrzebne. Zdawałem sobie sprawę z małej wagi mojej pracy. Było dla mnie sprawą oczywistą, że dach nad głową i wikt bez opierunku (prałem sobie swoje rzeczy sam) był aż zbyt dużą zapłatą za moją robotę. Pracuję tyle co nic, mam dach nad głową i miskę strawy, od czasu do czasu godziwy przyodziewek, czegoż więcej mogłem oczekiwać od moich gospodarzy. O pieniądzach, zapłacie, nie było dotąd mowy. <br>Oczywiście podziękowałem za zaproszenie, nie zdradzałem się ze swoimi obiekcjami, ale miałem pietra. Na szczęście rzecz dotyczy odległej przyszłości - myślałem.<br>Jeszcze jedna ważna
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego