być trwała lub momentaryczna. <br>Według drugiej interpretacji ten, kto dostąpi 'oświecenia', musi cały czas <br>wyrażać prawdę o rzeczywistości jako 'absolutnie sprzecznej samotożsamości', <br>stosując 'logikę paradoksu' w słowach i czynach. Oświecony nie dochodzi do <br>wniosku, że skoro zrozumiał, na czym polega istota rzeczywistości, może już <br>sobie nie zawracać głowy tym problemem, tylko powinien zająć się czymś <br>zupełnie innym. 'Oświecenie' nie jest wiedzą w sensie przedmiotowym, ale <br>doświadczeniem zmiany perspektywy postrzegania rzeczywistości, które <br>prowadzi do postrzegania zgodnego z 'logiką paradoksu' - wszystko jest <br>takie samo, jak przed 'oświeceniem', a przecież zupełnie inne. Ten, kto tego <br>doświadczył i zamieszkał na zawsze w 'absolutnie sprzecznej samotożsamości', <br>musi