że tam nigdy nie było włamania i świeci się światło i mieszkają ludzie, dlatego prosiłam w pismach kolejno, datowanych gdzieś tam luty, marzec, maj, czerwiec i wcześniej były prawdopodobnie jak dobrze pamiętam, trzy, czy cztery pisma skierowane zawsze do burmistrza miasta Kamienia o przywrócenie stanu poprzedniego z dziewiętnastego lutego dwa tysiące pierwszego roku, o spowodowanie przywrócenia stanu energetycznego i doprowadzenia stanu zerowego do posesji przy ulicy Orzeszkowej dwanaście, zwracałam się o spowodowanie i przywrócenie stanu poprzedniego z przed włamania, jeżeli chodzi tylko o zaopatrzenie w energię, a to leży w gestii burmistrza. <gap> Jest niepiśmienny.</> <br><who2>- A pani ma <gap></> <br><who1>- Tak ale są takie broszurki