Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 23
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
Raport.
Rodzice, wsparci przez nauczycieli, policję i media, są przerażeni, gubią się w gąszczu nieznanych nazw, marihuanę biorą za heroinę, niekiedy uważają, że można umrzeć po jej przedawkowaniu, a to śmieszy ich dzieci. Czasem irytuje, bo mądrzejsi o wnioski z raportów naukowych wiedzą, że trawa jest o wiele mniej szkodliwą używką niż alkohol, pod wpływem którego rodzic prawi właśnie kazanie o śmiertelnie niebezpiecznej marihuanie. Młodzi więc dla świętego spokoju najczęściej nie wdają się w dyskusję.
Brak zrozumienia rodzi się już na poziomie języka. Co dla syna jest relaksującym zapaleniem trawy, dla ojca narkomanią, ćpaniem. Dla wielu wszystkie narkotyki są warte siebie
Raport.<br>Rodzice, wsparci przez nauczycieli, policję i media, są przerażeni, gubią się w gąszczu nieznanych nazw, marihuanę biorą za heroinę, niekiedy uważają, że można umrzeć po jej przedawkowaniu, a to śmieszy ich dzieci. Czasem irytuje, bo mądrzejsi o wnioski z raportów naukowych wiedzą, że trawa jest o wiele mniej szkodliwą używką niż alkohol, pod wpływem którego rodzic prawi właśnie kazanie o śmiertelnie niebezpiecznej marihuanie. Młodzi więc dla świętego spokoju najczęściej nie wdają się w dyskusję.<br>Brak zrozumienia rodzi się już na poziomie języka. Co dla syna jest relaksującym zapaleniem trawy, dla ojca narkomanią, ćpaniem. Dla wielu wszystkie narkotyki są warte siebie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego