Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Machina
Nr: 2
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
prawdy jest w tym tylko połowa, bo artystka zadecydowała o śmierci konia i koguta, psa i kota zaś wybrała spośród padłych już zwierząt. Nie ma sensu wdawać się ponownie w głęboką i kleistą dyskusję o moralności i wolności artysty. Zwróćmy raczej uwagę na fakt, że zarówno u Hirsta, jak i u Kozyry zwierzęta posłużyły za - brzydko pisać - materiał zastępczy. Posłużono się nimi niczym czystą formą, metaforą wyjątkowo bliską rzeczywistości. Nie da się ukryć, że idea Hirsta i idea Kozyry znalazłyby ostateczne artystyczne rozstrzygnięcie dopiero wówczas, gdyby w formalinie zanurzono (i wystawiono w galerii sztuki) poćwiartowane ludzkie ciało i gdyby zabić, wypchać
prawdy jest w tym tylko połowa, bo artystka zadecydowała o śmierci konia i koguta, psa i kota zaś wybrała spośród padłych już zwierząt. Nie ma sensu wdawać się ponownie w głęboką i kleistą dyskusję o moralności i wolności artysty. Zwróćmy raczej uwagę na fakt, że zarówno u Hirsta, jak i u Kozyry zwierzęta posłużyły za - brzydko pisać - materiał zastępczy. Posłużono się nimi niczym czystą formą, metaforą wyjątkowo bliską rzeczywistości. Nie da się ukryć, że idea Hirsta i idea Kozyry znalazłyby ostateczne artystyczne rozstrzygnięcie dopiero wówczas, gdyby w formalinie zanurzono (i wystawiono w galerii sztuki) poćwiartowane ludzkie ciało i gdyby zabić, wypchać
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego