Typ tekstu: Książka
Autor: Dygat Stanisław
Tytuł: Jezioro Bodeńskie
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1946
bostona, a gdy Janka nie mogła temu zadośćuczynić, zaproponowała Na perskim jarmarku, a kiedy i temu Janka nie była w stanie sprostać, wyszła rozżalona i odtąd mówi o Jance kwaśno i nie bez lekceważenia. Skądinąd lubi ona poważną muzykę, jej mama bardzo pięknie gra na fortepianie.
Oprócz wkroczenia muzyki, która ubarwiła niespodzianie szarość niewolniczych dni w gmachu szkolnym, nic się chyba więcej nie stało godnego uwagi w tych zagubionych dniach czy rozdziałach. Warto chyba jeszcze zaznaczyć, że Janka, która zadziwia mnie na każdym kroku, znów dała mi do tego niemały powód. Najpierw stwierdziłem, że wyraźnie mnie unika. Może nie unika, bo
bostona, a gdy Janka nie mogła temu zadośćuczynić, zaproponowała Na perskim jarmarku, a kiedy i temu Janka nie była w stanie sprostać, wyszła rozżalona i odtąd mówi o Jance kwaśno &lt;page nr=171&gt; i nie bez lekceważenia. Skądinąd lubi ona poważną muzykę, jej mama bardzo pięknie gra na fortepianie.<br>Oprócz wkroczenia muzyki, która ubarwiła niespodzianie szarość niewolniczych dni w gmachu szkolnym, nic się chyba więcej nie stało godnego uwagi w tych zagubionych dniach czy rozdziałach. Warto chyba jeszcze zaznaczyć, że Janka, która zadziwia mnie na każdym kroku, znów dała mi do tego niemały powód. Najpierw stwierdziłem, że wyraźnie mnie unika. Może nie unika, bo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego